IV warsztaty stacjonarne NA KOŃCU WSZYSTKIEGO JEST MIŁOŚĆ
IV Warsztaty w Mikoszewie stały się już historią, ale ich moc i efekty tej transformacji zostaną w naszych sercach i w doświadczeniu naszego całego poziomu "być". Wszystko było dokładnie tak jak miało być - absolutnie doskonale, wiem że cały ten czas czuwały nad nami potężne siły, które do tego miejsca nas przywiodły. Nie ma przypadków - grupa była absolutnie wspaniała, dziewczyny służyły sobie wzajemnie z poziomu miłości, z poziomu w którym ich dusze już dawno umówiły się na to działanie.
Minął kolejny rok a my wróciłyśmy do Mikoszewa. Wchodząc do Tili, już sam zapach przypomina mi wszystkie najpiękniejsze chwile, których świadkiem była ta magiczna przestrzeń. Jest moc. Jestem pewna, że w tym miejscu jest niesamowita moc. Przypuszczam, że aktywuje się ona w połączeniu z naszą energią. Po tych warsztatach jestem tego pewna w 100%.
Zaczynamy!!!! Natura, wszystkie żywioły i cała armia aniołów są z nami! Jest MOC!!
Piątek to nakarmienie naszej tęsknoty – za sobą, za miejscem , za wspólnym czasem. Tradycyjnie zaczynamy od spacerów, przytulania, śmiechów i opowieści. Pyszne ciasto, kawa i toast z soku z jabłek jest znakiem, że to ten czas!
A Tilia powitała nas łagodnym słońcem. Póżniej było tylko lepiej!
Sobota zaczęła się pracowicie, nie marnowałyśmy czasu bo w planach było pierwsze działanie:
Uwolnić pragnienia – niech płoną, niech wewnętrzny ogień sprawi, że zostaną tylko zgliszcza na których w ciszy narodzi się spokój.
Jeszcze nieświadome tego co się będzie za chwilkę działo, że za moment zostaną zgliszcza.
Nie każdy od razu się słuchał, ale na szczęście prowadząca była wspomagana przez laskę mocy, która wzbudzała ogólny szacunek 🙂
Gdy po wewnętrznym ogniu, pozostały jedynie zgliszcza i stos zużytych chusteczek przystąpiłyśmy do następnego działania:
Wyjść z ograniczającego pola, stworzonego w umyśle z osłabiających i ograniczających schematów spójnych ze starą tożsamością. To bardzo głęboki proces, który można zrobić tak naprawdę jedynie przy wsparciu grupy, która w czystości swojej energii jest w stanie stworzyć pole bezwarunkowej miłości.
„Outfit ego” – choć brzmi niewinnie to jedno z najtrudniejszych ćwiczeń wymagające nie tylko dla uczestniczek ;-), jest ono do zrobienia jedynie w grupie z wysoką energią i w polu bezwarunkowej miłości, gdyż bezlitośnie obnaża ego docierając do najgłębszej warstwy naszej prawdziwej tożsamości – bez jego masek.
To ćwiczenie nie wzbudziło entuzjazmu uczestniczek, myślę, że ego każdej z nich już widziało co się szykuje i za wszelką cenę próbowało ominąć to zadanie, ale prowadząca była nieugięta 😉
I delikatnie wzbudziła zainteresowanie zadaniem…..a nawet udało jej się wyzwolić ogromną moc kreatywności w lekkim polu radości tworzenia. Papier, sznurek, taśma – to nie może być nic strasznego – pomyślało ego każdej z kobiet – dziecinada :-), dobra, zrobimy to skoro tak prosi.
I dokonało się! Nieświadome niczego ego odsłoniło swoje maski, by pod nimi ukazała się prawda.
I kolejny raz ogień – ale tym razem transformujący, który zamyka pewien rozdział.
Cztery żywioły się spotkały na tym zbiorowym pożegnaniu starych tożsamości – ogień trawił ograniczające pola wiatr bardzo mu w tym pomagał, wilgotna ziemia przyjęła popiół a morze było niemym świadkiem. Na moment naszego spotkania przy ogniu wyszło słońce by rozświetlić i ukoić wszystkie zakamarki naszych dusz, wlać w nie światło i pewność, że czas na nowe!
Było wzruszająco, pięknie, świetliście.
Po tych wszystkich emocjach ukoił nas koncert mis i gongów, Irenka zabrała nas w oczyszczającą podróż, pełną otulenia i regeneracji. Było magicznie!
Nastał nowy dzień, niby nic się nie zmieniło a zmieniło się wszystko. Nas jeszcze czekało nowe otwarcie w polu w polu bezwarunkowej miłości. Zrobiłyśmy to na plaży a ziemia pod stopami utworzyła dla każdej z nas indywidualne pole mocy. Moc każdej z nas połączyłyśmy w jedno potężne pole.
IV Warsztaty w Mikoszewie stały się już historią, ale ich moc i efekty tej transformacji zostaną w naszych sercach i w doświadczeniu naszego całego poziomu „być”. Wszystko było dokładnie tak jak miało być – absolutnie doskonale, wiem że cały ten czas czuwały nad nami potężne siły, które do tego miejsca nas przywiodły. Nie ma przypadków – grupa była absolutnie wspaniała, dziewczyny służyły sobie wzajemnie z poziomu miłości, z poziomu w którym ich dusze już dawno umówiły się na to działanie.
Dziękuję Wam za zaufanie, dziękuję za Wasza odwagę i Wasze światło. To wszystko sprawiło, ze dla każdej z nas nic, absolutnie nic nie będzie już takie samo.
Na koniec opinia jednej z nas, która na warsztatach była po raz pierwszy:
„Moje Kochane,
chciałam podzielić się wrażeniami z Mikoszewa. Na wstępie powiem, że byłam pierwszy raz i bardzo ciężko wyrazić słowami co tam poczułam. Pojechanie tam było dla mnie niełatwe, a pierwszy dzień bardzo trudny, ale nigdy nie poczułam czegoś tak pięknego, oczyszczającego i uwalniającego. To miejsce jest magiczne. Nie wierzyłam w to póki nie doświadczyłam. Jak wróciłam kilka dni dochodziłam do siebie, nawet powiedziałam Anetce, że czułam się jak bym miała potwornego kaca ☹️ po tym pobycie. I faktycznie jak sobie myślę to był „odwyk” od schematów, starej tożsamości, całej negatywności, która we mnie była. I wiem, że jeszcze nie raz będzie trudno, ale ten czas i to miejsce, ta miłość kobiet na zawsze pozostanie w moim sercu. I jak będzie trzeba będę na ten odwyk wracała ile będzie trzeba. Joga z Kasią mimo, że biorę czynny udział w zajęciach na codzień była tak piękna, że też ciężko opisać co czułam po ❤️. Dziękuję za ten czas i że byłyście ze mną w tych trudnych chwilach. No i na koniec jedzenie…. Jak powiem że było dobre to skłamię bo było obłędne
Jedzenie po prostu było godne tych pięknych dusz. Dziękuję 🙏🙏🙏🙏🙏🙏❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️”
Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!
Kolejne Warsztaty za rok! Mamy już termin 18-21 czerwca! Tym razem (na prośbę uczestniczek) warsztaty rozpoczną się w czwartek i potrwają do niedzieli, czyli będziemy w Mikoszewie o jedną dobę dłużej! Oficjalnie zapraszam Was na V WarsztaTy Stacjonarne Przestrzeni Mocy – „Zwycięstwo Światła” . Już teraz wiem, że bedą niezwykłe choćby dlatego, że przed nami wspólna Noc Świętojańska. Zapraszam Was do rezerwacji miejsc, ponieważ ich liczba jest ograniczona. Poniżej link do opłaty rezerwacyjnej w wysokości 200 zł. Nie znam jeszcze całkowitego kosztu Warsztatów ale przewiduję koszt ok 3 300 zł – cena obejmuje 3 noclegi w najwyższej jakości, pełne całodzienne wegetariańskie wyżywienie z kawą, herbatą i przepysznymi ciastami, zajęcia transformujące w wysokim polu energii, koncert mis i gongów, doskonałą atmosferę i niezapomniane wrażenia. Wszystko we wspaniałej grupie Kobiet pełnych Mocy.
P.S. I już na koniec coś absolutnie co wyróżnia Tilię spośród wszystkich innych miejsc! To jedzenie! Powiedzieć, że jest przepyszne to jak nic nie powiedzieć! To kulinarny raj! Dla wszystkich zmysłów! Sami zobaczcie.
To tylko mała część! Do zobaczenia za rok!
