Dramat w trzech aktach Jest taki kawał:Mężczyzna, nazwijmy go Kowalski ma wieczne pretensje do Boga, że ten nie wysłuchuje jego próśb o wygraną w totolotka. W końcu Wszechmogący nie wytrzymuje powtarzających się żali mężczyzny i poirytowany napomina : – Kowalski, kup w końcu ten kupon. I podobnie jest ze mną, Wszechświat […]
Moim życiem rządzi „trud”. Odmieniany przez wszystkie przypadki, występujący we wszystkich osobach, jako rzeczownik, przysłówek, przymiotnik. W liczbie pojedynczej ale częściej mnogiej. Jako zbiór trudów, bez trudu nie ma życia. Jak przez chwilę jest w lekkości to zaraz z za kanapy, z szafki, z pokoju dziecięcego wyskakuje jakiś radosny, znajomy […]
Felieton piszę o czasie, przynajmniej teraz jest o czasie. Postanowiłam sobie bić brawo za każdą dobrze wykonaną rzecz, także brawo dla mnie, przynajmniej teraz.Miesiąc z „absolutem” w tle, zapowiadał się trudnawo. Mój rozum docenił inteligencję i ironię Pani Prowadzącej ale wcale nie zamierzał dać się tak łatwo złapać. Walczył ramię […]
Jestem tylko i aż JA.
Będzie o trwaniu, czasem o przetrwaniu, o radzeniu sobie w sytuacji w której trudno o dobrą radę. Nie wiem czy dam radę w okrągłych słowach, w pięknych zdaniach, z odrobiną humoru.
Albo są maliny albo wymówki
Zdyscyplinowała mnie Iza: „nie mam nic od ciebie na mailu”. Mały problem, Iza nie ma na mailu, ja nie mam w głowie. I tak od 5 dni. Nic. Koniec. Pustka. Brak możliwości napisania sensownego zdania, nie mówiąc już o wymyśleniu puenty, nie wspominając o elemencie humorystycznym. Klapa. Tak jakby każda […]
Nie przestaje mnie zadziwiać ile znaczeń mają słowa i jak bardzo ewoluują w mojej głowie. To co kiedyś wydawało mi się niemal obelgą, na przykład to, że ktoś powiedział że jestem dzielna teraz napawa mnie radością. Doskonałość często kojarzyła mi się z perfekcją, z czymś nieosiągalnym, co nigdy mnie nie spotka, bo […]
Nasza Pani Prowadząca potrafi mnie przekonać do działań których sama z siebie, tak realnie, nigdy bym nie podjęła. Nie wiem czy robi to tylko mnie, czy po prostu tak ma i jej manifestacja myśli jest bliska natychmiastowości, co swoją drogą jest dużą odpowiedzialnością. Wyobraźcie sobie, jedzie samochodem i nagle jakaś […]
Totalne zaskoczenie – czyli moje spotkanie z „Totalną Biologią” i totalnie piękną Iwoną! Ten felieton, zaczęty już dawno, ma ze 184 wersje. W mojej głowie, na papierze, na komputerze, wszędzie…. I nie może się urodzić. Ta jest ostatnia i nic w niej nie zmienię, mam nadzieję, że błędy ortograficzne poprawi […]